Archiwum styczeń 2009


sty 09 2009 Bez tytułu
Komentarze: 7

 

 

Zycie...po co sie toczy jaki ma sens i jaki scenariusz jest nam napisany? Kto zna odpowiedz na to pytanie moze smialo nazywac sie Bogiem, kto wie co przyniesie mu nowy dzien jest stworzeniem ponad miare

ludzkiego rozumu sensu istnienia i bytu.Jednak nie ma takiego czlowieka na swiecie, wrozki ktore uwazaja sie za lepsze od innych poniewaz wedlug ich mniemania potrafia przepowiedziec przyszlosc sa oszustkami.

Blefuja przed swoimi nedznymi kartami czy kulami wrozac nam przyszlosc oczywiscie za pieniadze bo jakzeby moglo byc inaczej owijaja nas w bawelne mamia nasze rozumu, a my pozniej zadowoleni bo NIBY wiemy ktora droge wybrac brniemy nia ludzac sie ze podazamy we wlasciwym kierunku, a czemu? bo tak wywrozyla mi wrozka ze swoich nedznych kart zamowionych na allegro w kaciku- dziwactwa kuriozalne.

Czemu w XXI sa jeszcze tak tepi ludzie ktorzy daja sie nabrac na tani chwyt kobiety ubranej w tania chustke i kiecke kupiona gdzies w ciucholandzie na wage? Z jednej strony wrozki i znachorki z drugiej gazety w ktorych na koncowej stronie mozemy wyczytac co przyniesie nam nowy miesiac, na co mamy uwazac na podstawie swojego znaku zodiaku, kto wymyslil te wszystkie bajki, kto za tym stoi? By odpowiedziec na to pytanie nalezy zasiegnac wiedzy z baardzo starych zrodel, ale to nie nalezy do mnie, mnie to nie interesuje. Przygladajac sie z bliska i przez dluzszy czas probujac zrozumiec mentalnosc ludzka ktora pcha ich do tych wszystkich oszustek i oszustow w pewnym stopni mozna to zrozumiec.Zrozumiec czemu uciekamy sie do kart czy kul. Po prostu kazdy z nas obawia sie tego co bedzie w przyszlosci, kazdy z nas jest ciekawy by dowiedziec sie co sie wydazy za te kilka dni czy kilka lat. Ludzka ciekawosc nie zna granic, podsluchiwanie czyichs rozmow, podgladanie ludzkiego zycia tak modne dzieki coraz to nowszym i bardziej zmyslnym programom reality show. Kochamy to co zakazane, to co prywatne. Chowamy przed innymi swoje skarby, tajemnice, a sami tak bardzo pragniemy poznac je u innych, kazdy pragnie prywatnosc, a nieswiadomie obnaza sie przed innymi, dobrym przykladem bedzie tutaj portal internetowy nasza-klasa tworzac swoj profil praktycznie mozemy pokazac wszystko to co mamy, gdzie mieszkamy, jaki mamy nr tel, ile lat jak wygladamy, obcy ludzie ktorzy nigdy nas na oczy nie widzieli moga nas teraz ogladac w nocnej koszuli na zdjeciu ktore zamiescilismy w naszym profilu, gdzie tu wiec jest sens prywatnosci? Zycie to wielka zagadka na ktora nikt nie zna odpowiedzi i nie pozna doputy dopuki nie przezyje kilkudziesieciu lat i to pewnie i tak za malo, ale na wiecej nie mamy co liczyc bo gdy dozyjemy nawet 90 lat nie mamy juz sily na wyglupy, wycieczki, spacery, no wyjatki to potrafia, potrafia cieszyc sie zyciem az do ostatniej chwili. Wiekszosc jednak ostatnie dni swojego zycia przelezy w szpitalnym lozku, pol biedy kiedy to bedzie lozko w swoim domu gdzie spedzilismy ladny kawalek zycia, wowczas czujemy sie swojo, Jednak co z tymi ktorzy nie maja swojego lozka? Z tymi ktorzy umieraja w domu dla starcow czy w innym podobnym osrodku, co oni sobie mysla? 'no poznalem juz zycie teraz pora na smierc'-gowno prawda oni nie chca umierac nikt nigdy nie chce umrzec, kazdy by chcial zyc wiecznie, uczyc sie cale swoje zycie-niesmiertelne zycie. Samobojcy ktorzy uciekaja sie do stryczka czy rwacej rzeki i mostu chca umrzec? odpowiedz brzmi nie! Popelniajac samobojstwo sa tak zdesperowani i umamieni tym co ich pograzylo to co im nie wyszlo ze nie potrafia juz myslec logicznie, porownac by ich mozna wowczas do nacpanego czy pijanego ktory nie mysli logicznie.Wlasnie w tym czasie kiedy ich mozgi zostaly pokryte mgla czy jakims innym gownem uciekaja sie do smierci bo wydaje im sie ze to jedyne rozwiazanie, a gowno prawda! Samobojstwo nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem, zabijaja sie slabi ktorzy nie potrafia kierowac swoim zyciem, Ci ktorym matka w mlodosci prala skarpetki, szykowala obiady, scielila lozko, a pozniej gdy odeszla, a oni zostali rzuconi na gleboka wode tzn, tylko im tak sie wydaje bo dla kazdego normalnego czlowieka to kolejny krok w przod krok w zyciu ktory jest norma, wlasnie tacy ludzie ktorzy nie potrafia wziasc zycia za leb popelniaja samobojstwa....'Rzucila mnie dziewczyna-cale moje zycie leglo w gruzach to koniec ide sie powiesic nie mam sensu tego dalej bez niej ciagnac' ile razy zdesperowani samobojcy pozostawiaja taki list po sobie- I to jest wszystko co po nich naogol pozostaje... Skoro Cie rzucila to miala powod, bez powodu by Cie nie zostawila, albo piles, biles albo byles za miekki i nie potrafiles zapewnic jej tego czego potrzebowala czyli bezpieczenstwa, spokojnego snu, a jezeli twierdzisz ze to wszystko potrafiles jej zagwarantowac i tak naprawde bylo, a ona Cie zostawila to oznacza tylko jedno. Ze byla glupia suka ktora na Ciebie nie zaslugiwala! Wiec czemu placzesz za nia? Czemu rzucasz sie z mostu? To niech ona sie rzuca ze jest az taka glupia i pusta...Badzmy szczerzy nic nie dzieje sie bez powodu, wszystko co robimy, robimy z jakiegos powodu, nic nie przytrafia sie ot tak....Pamietajmy ze nie na wszystko mamy wplyw ale na bardzo duzo tak... Bog o ile w ogole istnieje nie stworzyl nas po to zebysmy sie zabijali, tylko po to bysmy dorastali, uczyli sie zyc i cieszyli sie nim, bysmy kochali ta zielona trawe na lace czy krzak ktory wlasnie kwitnie na wiosne, bysmy zauwazali to co sie zmienia z dnia na dzien wokolo nas. Tak jednak nie jest bo sami zgotowalismy sobie taki los ze cale dnie charujemy w pracy nastepnie wychodzimy z niej i nie zwracajac na to co dzieje sie wokol nas wracamy do domu i tam rowniez nie zwracamy uwagi na to ze nasze dziecko jest inne niz wszystkie, ze jest cos z nim nie tak, ze jest zamkniete w sobie kryje sie przed nami bo ma swoje czarne sekrety lub problemy z ktorymi nie potrafi sobie poradzic. Przeciez to wszystko da sie zauwazyc i naprawic za wczasu tylko trzeba umiec zyc! A nie wegetowac od wieczora do wieczora kiedy to meska czesc zasiada przed telewizorem z piwem w reku....Widzicie to??? Znacie to?? Zapewne tak moze czesc z Was nie chce sie do tego przyznac przed samym soba a co dopiero przed innymi....Wszystko co sie dzieje wokol nas nie dzieje sie bez powodu....Tylko ze jestesmu juz tak bardzo w tyle ze nie potrafimy odnalezc poczatku tego calego rozpedzonego naszego chorego zycia.... Sami stworzylismy sobie takie zycie nasi dziadkowie ojcowie czy ktos wczesniej stojacy w hierarhi to rozpoczal i to tak rosnie rozpedza sie i nastepne pokolenie zyje coraz szybciej nastepne jeszcze szybciej i wkrotce urodzimy sie i zaraz bedziemy umierac nie pamietajac jak zylismy jakie przezylismy szczesliwe chwile w naszym zyciu, to ma byc zycie?? oooo nie napewno nie, a tak mozliwe ze bedzie... Chyba ze znowu stanie sie takie cos jak koniec swiata i wszystko zacznie sie od nowa, ale nas juz nie bedzie...bo nie ma co liczyc ze Bog przyjdzie i nas zbawi...Oczywiscie nie musicie sie ze mna zgadzac to sa tylko moje przemyslenia, nikogo nie zmuszam by myslal tak jak ja nawet tego nie chce...bo ten nasz BOG podobno to on dal nam rozum i mamy z niego korzystac...Nie jestem Jego przeciwnikiem o nie tylko nie widze jego roli w naszym zyciu....podobno wszystko zawdzieczamu jemu, nie, ja zawdzieczam to matce i ojcu nie Jemu..Jego nie bylo gdy bylem chory, on nie wykupil mi lekarstw ktore przepisal mi lekarz...Ktos pewnie powie czy pomysli ze czuwal nade mna, no ok niech tak sobie mysli, ale to jest kwestia wiary, nie bede sie tym zajmowal.... Napisze tylko ze jezeli tak ktos uwaza to niech poda mi NAMACALNE dowody tego, a nie przywola jakis werset z pisma swietego, kto w ogole tak naprawde napisal biblie?? Mozemy przeciez wierzyc w to co nam mowiono z pokolenia na pokolenie ze apostolowie i ktos tam jeszcze....Kto chce niech tak mysli...Jest tyle pytan na ktore nie znamy do konca odpowiedzi i chyba nigdy nie poznamy ze nie warto sie w to teraz wplatywac bo sie oszaleje i omami jak desperat co skacze z okna....Powod smierci? zglupial w poszukiwaniu prawdy jak to bylo, albo rzucila go dziewczyna, jaaa... jakie to smieszne i zalosne...ale tak jest... inny powod splajtowal, wkrecil sie na ogromne kredyty ktorych nie jest w stanie splacic...ale to czemu sie wplatal? bo ryzykowal i mu nie wyszlo....ooooo..i to jeszcze zrozumiem i uszanuje bo ktos kto ryzykuje jest juz kims jest tym jednym z niewielu ktory probuje osiagnac cos w zyciu...jednak ryzykowac tez trzeba umiec, jezeli ryzykujesz tylko swoja przyszloscia nie masz dzieci i rodziny to pol biedy TY tylko na tym ucierpisz ale jezeli masz kochajaca zone i dziecko to zastanow sie do jakiego stopnia mozesz zaryzykowac, gdzie jest ta bariera ktorej nie mozesz przekroczyc bo jezeli Ci sie nie uda to nie tylko ty zginiesz ale i dziecko z matka...wowczas nie mozesz ryzywowac na maksa,NIE MOZESZ.... wszystko jest od siebie uzaleznione, zabijajac sie pomysl jak poczuje sie Twoja dziewczyna ktora Cie rzucila, jak ona bedzie mogla pojsc normalnie spac?? Zastanow sie nad tym co bedzie czula Twoja matka?? Lepiej pojdz do niej zaplakany wybecz jej sie w piers ze Cie zostawila i straciles sens zycia, ona Cie zrozumie i to nie bedzie wstyd, ale nie zabijaj sie pomysl o innych nie badz samolubem....oczywiscie mozesz nie miec matki, to juz co innego...mozliwosci jest tyle ze chyba stracilbym czucie w palcach i nadal nie napisalbym wszystkich...dlatego zamkne ten temat mam nadzieje ze ktos z tych slow wzial cos do siebie i zastanowi sie nad tym...pzdr SET